piątek, 3 lipca 2015

3 'Straszny film'

Scena 1
Tawni siedzi na kanapie bawiac się telefonem. Jest tak wpatrzona w ekran, że nie widzi, co się dzieje do okoła niej. Do pokoju wchodzi Sonny. Podchodzi po cichu do swojej kolezanki z planu. Nachyla sie nad nią a niczego nie swiadoma Tawni mamroczy cos pod nosem, piszac na telefonie. Munroe pochyla się nad nia.
- Buuuuuuuu!!
Krzyczy jej do ucha. Smieje sie kiedy Tawni reaguje po paru sekundach. Zaslania uszy kiedy przerazona dziewczyna krzyczy z calych sil wstajac z kanapy i smiesnie podskakujac machajac przy tym rekąma. Po chwili uspokaja sie, poprawia swoje blond włosy i odwraca się do sprawczyni całego tego zamieszania.
-Przez Ciebie spadł mi telefon. Jeżeli pojawi się na nim jakaś rysa kupujesz mi nowy
Blondynka sięga po telefon, który wylądował chwile temu na dywanie.
Siada na kanapie udając obrażoną na Sonny i bawi się znowu telefonem.
-Oh Tawni, wyluzuj! Dzisiaj zapowiada się świetna noc!
Munroe cieszy sie na same wspomnienie o tym co dzisiaj ma się wydarzyć. Natomiast Hart patrzy na przyjaciółke jak na idiotkę nie wiedząc o co jej chodzi.
-Zapomniałaś? - pyta się zdziwiona brunetka.
Tawni wstaje kierując się do swojej różowej torebki, która leży niedaleko drzwy wejściowych. Wyciągnia z niego gruby zeszyt.
- 2 lipca, 2 lipca, 1, o 2. Nie, nic nie zapomniałam. Gdyby miała szykować się jakaś gala, rozdzanie nagród czy jakieś imprezy od razu bym wiedziala.
Stwierdza dziewczyna siadając przy swoim lustrze.
- Oh Tawni, dzisiaj jest noc filmowa. Z innej beczki wraz z Matkenzi Falss całą noc oglądamy filmy. Razem. Ja jako organizatorka tego spotkania wybrałam horrory. Bedzie super! Już nie mogę się doczekać - mówi podekscytowana Sonny. Tawni w tym czasie przestaje przeczesywać swoje włosy i odwraca się w kierunku koleżanki.
-Co może być super w oglądaniu filmów z Matkenzi Falls?
Munroe westchnęła i usiadła na kanapie.
- Daj spokój. Nie może być tak jak dawniej i żyć z nimi w zgodzie ?
- Z nimi w zgodzie? Nie lubie ich - odpowiedziala swoim piskliwym głosikiem panna Hart.
-Mołabyś chociaż spróbować i być dla nich miła. Chociaż dzisiaj. Chcę żeby ta noc była udana.
Tawni westchnęła i nic już nie odpowiedzła. Sonny uznała ten temat za skończony i wiedząc, że już wszystkich ze swojej ekipy poinformowała o spotkaniu udała sie do wyjścia.
Scena 2
Sonny idzie korytarzem mijając wielu pracowników na terenie studia ze zdziwieniem. Zastanawiała sie dlaczego dzisiaj jest ich tak dużo. Idąc szybkkm krokiem odwróciła się sprawdzając gdzie idą wszyscy pracownicy z kartonami w rękach.
No tak. Matkenzi Falls - pomyślała gdy mężczyźni kierowali sie do części studia przeciwników Z Innej Beczki. Nagle poczuła jak na kogoś wpada.
- uważaj jak chodz... - nie było jej dokończyć zdania gdyż zauważyła przed sobą swoją dawną miłość .
-Chad - powiedziała udawając niezainteresowaną
- Sonny - odpowiedział jej tym samym.
Przez chwile stali w bezruchu patrząc się na siebie wzajemnie. Chwile ciszy przerwał Chad ptarząc prosto w oczy dziewczynie na przeciwko.
- Słyszałem, że dzisiaj organizujesz noc filmową.
- Dobrze słyszałeś - odpowiedziqła pewna siebie brunetka.
- Przynieść coś? - spojrzał na nią pytającym wzrokiem.
- Jak chcesz
- Przyniose popcorn - powiedział niepewnie kiedy dziewczyna patrzyła mu prosto w oczy.
- Dobrze
- Dobrze
- Fajnie
- Fajnie
Rozmowa skończyła sie i oboje poszli w swoje strony.
Scena 3
Godzina 22:31. Na dworze robiło się już ciemno a do malego pomieszczenia zwanym kinem w studiu wchodziło coraz więcej ludzi. Każdy zajmkwał swoje miejsce na krześle przed dużym ekranem i czekali aż rozpocznie się seans. Dla zabicia czasu osoby przebywające w tym pomieszczeniu rozmawiali między sobą. Gruba z innej beczki czyli Nicko, Grady, Tawni i Sonny stali w rogu pomieszczenia i dyskutowali między sobą rozglądając się po pomieszczeniu.
- To będzie świetne - powiedziała szczęśliwa Sonny
- Czy ja wiem - odpowiedział lekko zamyślony Nicko spoglądając gdzieś daleko na grupke ludzi stojącą obok drzwi. Zauważył tam piękną dziewczyne o kosztanowych włosach. Uśmiechnęła się do niego  a jemu szyb iej zaczęło być serce.
- Cofam to. To będzie świetna noc - dodał wręcz kipiąc szczęściem cały czas patrząc na dziewczyne.
- Oh stary! Wiesz, że nie będzie. My boimy sie strasznych filmów. - powiedział Grady do swojego przyjaciela
- Oh dajcie spokój chłopaki. Bedzie świetnie, uwierzczie mi - wtrąciła się w ich rozmowe Munroe.
- Ja nadal nie jestem do tego przekonana - odezwała się Tawni poraz pierwszy od czasu przybycia tu spoglądając na tych wszystkich ludzi. Pomieszczenie zostało już wypełnione i czas zaczynac seans. Brakowało jeszcze jednej osoby z Matkenzi Falls wraz z jego dziewczyną. Po chwili jak na zawołanie drzwi otworzyły się i wszedł Chad Dylan Cooper jednak bez swojej towarzyszki.
- No to czas zaczynac - oznajmiła podekscytowana Sonny klaszcząc w ręcę uśmiechając sie przy tym. Każdy usiadł na swoim miejscu. Sonny poszła na sam tył aby wszysyko nadzorować siadając obok Chada.
- przyniosłem popcorn tak jak obiecałem - powiedział chłopak patrząc się w duży ekran kiedy zaczynał się pierwszy film pierwszy film. Krwawa Marry.
-Fajnie - odpowiedziała spoglądając kątem oka na chłopaka.
- Fajnie
- Świetnie
- Świetnie
Scena 4
Minęły juz 2 godziny. Film się skończył i po chwili zaczynał się kolejny. Krzyk 4. Co jakiś czas Sonny spoglądała na ludzi wokół więdząc, że pomysł jak najbardziej aię udał. Niektórzy w paru momentach byli przestraszeni widząc co się dzieje na ekranie. Szczególnie Nicko i Grady, którzy co chwilę przytulali się do siebie ze strachu. Co chwilę spoglądała na Chada, który siedział obok niej. Widziała jak jego wzrok ląduje na niej od samego początku seansu. Jednak za każdym razem chłopak się speszał kiedy dziewczyna odwracała się do niego.
Scena 5
Wszyscy siedzą w cziszy. W tle słychać tylko odgłos wydawany z głośników, gdzie słychać rozmowy głównych bohaterów oraz wiele innych dźwięków z filmu. Nagle ekran się wyłączył. Lampki dające małe światło zgasły, zapaliły się i ponownie zgasły już nie zapalając się. Ludzie zaczeli coś mamrotać pod nosem z niezadowlolenia. Nagle drzwi zamknęły się wydając przy tym głośny dźwięk. Wszyscy popatrzyli na siebie zdezorientowani.
- Spokojnie dzieciaki! Prąd wysiadł. Zaraz wszystko naprawią - odezwał się Marshall siedzący w pierwszym rzędzie. Panował haos w pomieszczeniu. Nagle jeden chłopak z Matkenzi Fals wstał i odezwał się do całej reszty
- Nie wiem jak wy, ale ja stąd spadam
Po jego wypowiedzi wielu przyznało mu rację i wstało ze swoich miejsc.
- Nie czekajcie! Zaraz wszystko się naprawi.
Na te słowa zatrzymali sie na chwile, popatrzyli na siebie i spowrotem kierowali się do drzwi. Sonny opadla na krzesło zawiedziona. Sonny spojrzała w strone drzwi i zauważyła, że jej znajomi również zmierzają do wyjścia.
- Świetnie, wy tez?
Powiedziała wstając z miejsca i kierując się do nich.
- Prziecież się skończyło - odezwł sie Grady.
- Nie, nie skończyło się. Zaraz to naprawią - powiedziała zawiedziona na swoich przyjaciołach Munroe.
- Daj spokój Sonny. Nie wyszło Ci a teraz daj nam wyjść - dodała Tawni
- Jesteście wspaniałymi przyjaciółmi, wiecie? Zawsze mogę na was liczyć - odparła z sarkazmem kiedy byli już przy wyjściu - A idźcie sobie. Dam rade sama - dodała po chwili.
- Daj spokój Sonny. Nie wyszło, trudno. Następnym razem Ci się uda - powiedział do niej Chad łapiąc ją za ramie stojąc z tyłu. Sonny po chwili odwróciła się w jego strone wzdychając
- idź już Chad
Nagle do uszu Sonny dotarło pare glosów
- Dlaczego te drzwi nie chcą się otworzyć? - powiedział chłopak szarpiący za klamke. Po chwili spróbował drugi. Jemu również nie udało się otworzyć drzwi.
- Co jest grane? - spytała suę zdezorientowana dziewczyna.
Nagle po drugiej stronie drzwi było słychać czyjeś ciężkie, wolne kroki i głośny męski śmiech. Okna w pomieszczeniu zamknęły się a wszyscy zaczeli panikować odsówając się od drzwi.
- Spokojnie, to tylko przeciąg - póbował uspkoić towarzystwo Chad - bo to był przeciąg co nie ? - zwrócił się do Sonny. Ona jedynie spojrzała na niego z miną nie wiedzącą co się dzieje. Ktoś zapukał w okno, każde po kolei.
- Dobra, teraz panikujcie - powiedział Cooper zaczynając machać zabawnie rękoma i bigając wraz z innymi po całym pomieszczeniu krzycząc aby ich wypuszczono. Wszyscy milczą gdy dzwoni telefon Sonny wpatrując się w nią.
- Halo? - mówi dziewczyna do osoby po drugiej lini. Nic. Nikt się nie odzywa
- Halo? - ponawia jeenak w dalszym ciągu nikt się nie odezwał. Było słychać jedynie czyjś oddech
- Kto dzwoni? Jakieś głupie żarty? Naprawde zabawne. Udało Ci się. Jestem taka wystraszona - mówi z sarkazmem. I nadal nic. Po chwili niesnany numer rozłącza się.
- Kto to był? - pyta spanikowany Nicko
- Nie wiem. Jakieś dzieciaki robią żarty - odpowiedziała po chwili wpatrując się w telefon.
- To nie są żarty. Tak samo było w filmie. Ty będziesz następna - wtrąca się Grady najbardziej wystraszony ze wszystkich.
- Ja stąd spadam - mówi chłopak z Matkenzi Falls. Pare różnych osób odpowiada - ja tez - w tym Tawni, Nicko i Grady.
- Oh dajcie spokój! Ktoś wiedział, że robimy noc filmową ze strasznymi filmami i teraz sobie żartuje - mówi do wszystkich Munroe. Nagle telefon znowu dzwoni.
- Halo? - mówi natychmiast po odebraniu. Po drugiej stronie cisza
- Halo? - nadal nic. Sonny rołączyła się a obok niej ustał Chad.
- Powodzenia Sonny
Łapie ją za ramie i lekkk ściska.
- Oh Chad, Ty też? - mówi zdziwiona nastolatka
- Wersja Grady'ego jest bardziej prawdziwa - mówi udając przerażenie.
Tefon znowu dzwoni. Sonny trzyma go w ręce nie chcąc odebrać. Podchodzi do niej Marshall i bierze od niej telefon. Nie patrząc na to kto dzwoni odbiera i mówi:
- Nie wiem Kim jesteś ale radzę nie zadzierać Ci z Sonny i dobrze siem o czym mówie. Kiedyś naraziłem się na jej gniew i uwierz mi, nie było zabawnie. A teraz przestań się wygłupiać i otwórz te drzwi - Nagle mina Marshalla zrzędła - Daje Sonny - dodał po chwili dając telefon zdezorientowanej brunetce. Marshall rusza ustami w jej strone mówiąc "mama".
- Tak mamo? Wszystko w porządku... Po prostu ktoś robi sobie głupie żarty... Nie, nie musisz przyjeżdzać... Musze kończyć, paa - szybko się rozłączyła i westchnęła. Wszyscy spojrzeli się na nią przerażeni i przesunli się o pare kroków do tyłu.
- Spokojnie, to tylko moja mama. Ale nie dziwie się, że się boicie. Tezmż tak czasami mam - mówi machając ręką zniżając głos.
- Sonny, za Tobą- powiedział do niej Chad.
Dziewczyna po woli odwróciła się i zaczęła krzyczeć stonąc w miejscu. Przed nią stał ktoś w masce krzyka tr,ymając w ręce różową kredkę. Wszyscy zaczeli panikować i krzyczeć w niebogłosy.
Scena 6
Sonny śpi niespokojnie. Kręci głową na boki i w kółko powtarza "nie". Nicko zakłada na głowe maske krzyka i podchodzi po cichu spiacej dziewczyny.
- Buuuuu! - krzyczy nagle a Sonny gwałtownie podnosi się do pozycji siedzącej.
- Aaaaaaa!!! - krzyczy przez pół minuty po czym do pokoju wchodzi reszta ekipy z Innej Beczki a Nicko zdejmuje maske.
- Co? Jak to? - dziewczyna dotyka rękoma swojego ciała jakby sprawdzała czy jest cała. - jak mogliście? - dodaje po chwili schodząc z łóżka.
- Ty wystraszłaś mnie lrawie na śmierć więc ja też mogę - odpowiedziała jej Tawni - a teraz wstawaj. Zaraz ten Twój wieczór filmowy - dodała.
Sonny zbladła mina i zrobiła się przestraszona.
- Nieee!!! - krzyczy w niebogłosy kiedy znajomi wychodzą z garderoby

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Przepraszam, że tak długo nie było tu żadnych rozdziałów. Nie miałam na to czasu ale teraz postaram suę często dodawać.
Wybaczcie mi jeżeli są tu jakieś błedy. Rozdział pisany na szybko z telefonu i nie mam czasu żeby sprawdzić.
Bardzo was proszę o szczere komentarze pod rozdziałem. Jest to dla mnie bardzo ważne bo nie wiem czy dalej pisać.
Jeżeli macie jakieś pytania albo cokolwiek, moj tt to agatamaliklol
Miłego dnia i udanych wakacji xx

niedziela, 2 listopada 2014

2. 'Dziewczyna Chad'a'

Scena 1
-A teraz coś zupełnie z innej beczki - mówi osoba przedstawiająca nowy skecz
-Siemka! Jestem chora Dora a to jest program "baw się w chorobie". Tym razem zaraziła mnie Pani od matematyki bo przyszła na lekcje chora. Podeszłam do tablicy a ona na mnie kichnęła. Nie fajnie! No i jestem chora.. Ale się nie nudzę! Bo leżąc w łóżku możesz robić dużo fajnych rzeczy. Na przykład, zrobić bombkę na choinkę. O taką!  Do tego, trzeba wziąć chusteczkę, wysmarkać w nią nosek, zgnieść w kulkę i gotowe! Fajna ozdoba na choinkę. Albo, możesz pomalować się z zamkniętymi oczami. Wystarczy wziąć kredkę, szminkę i cień do powiek i presto! Pięknie wyglądasz! Możesz też obserwować sąsiadów. Wystarczy mieć lornetkę i patrzeć przez okno. Dobra! To byłoby na tyle. Jestem chora Dora a za tydzień pokaże Wam co robić gdy Cię oko kłuje.

Kiedy jesteś chora
Byłaś u doktora 
Tylko chora Dora rozweseli cię w mig 
Chora Doraaaaa! 

Scena 2
Po skeczu, Sonny wraz z Tawni idą w kierunku stołówki rozmawiając o nowej dziewczynie Chad'a Dylan'a Goldfarb'a Cooper'a:
-Mówię Ci, to jest straszna zołza - stwierdziła Tawni
-Na pewno nie jest aż tak źle. Poznałam ją kiedy,s, jest bardzo miłą dziewczyną.
Tawni zatrzymuje się i mówi:
-Ona czepia się moich włosów! A przecież są idealne! 
-Tawni, musiałaś coś źle zrozumieć. Nie wierzę, że Selena taka jest.
-To się przekonasz!
Tawni idzie szybkim krokiem do stołówki na śniadanie, a za nią wolnym krokiem Sonny rozmyślając o Chadzie.

Scena 3
(W tym samym czasie)
W kierunku stołówki, wychodząc z planu MacKenzie Falls idzie Chad Dylan Cooper ze swoją nową dziewczyną Seleną Gomez. Przechodzą przez korytarz, który jest terenem aktorów Z Innej Beczki. Na ścianie od zawsze widnieją fotografie aktorów. Chad przechodzi obok nich i nagle zauważa zdjęcie Sonny Munroe:
-Co ona tu robi? - spytał się Chad
-O, chyba wisi na ścianie. Nie, czekaj! A nie, raczej tak! - odpowiada Selena sarkastycznym głosem
-Jej tu nie ma od czterech lat i nagle pojawiło się jej zdjęcie? 
-Sorry Chad! Zapomniałam Ci powiedzieć. Zaprosili nas na jakieś powitanie n owego członka obsady czy coś takiego
-Dlaczego mi o tym nie powiedziałaś?
-Zapomniała. Ale chyba no poszedłbyś na taką nudną imprezę? 
-No co Ty! Chad Dylan Cooper chodzi tylko na imrezy dla VIP-ów a nie na mało zabawnych aktorów Z Innej Beczki. 
Chad patrzył się na Selene. Próbował udawać, że nie interesuje go Sonny. Ukrywał to dobrze przed swoją dziewczyną ale nie przed samym sobą. Cooper spogląda na zdjęcie Munroe, po czym przytulając się z Panną Gomez poszedł do stołówki przekąsić coś dobrego.

Scena 4
Nico i Grady podchodzą do kucharki aby nałożyć sobie jedzenie. Kucharka nakłada im ryż z jakimś dziwnym sosem. Ich zdaniem przypomina to wymiociny ale są tak bardzo głodni, że zjedzą wszystko. Siadają do stolika i mówią miedzy sobą jakie to okropne jedzenie dostają a MacKenzie Fallswszystko co najlepsze. Nagle Nico wpada na genialny pomysł:
-Stary, co Ty na to żebyśmy sami otworzyli sobie taki bufet? 
-Oh starym czytasz w moich myślach!
-Będziemy tu sprzedawać super żarcie i będziemy mieć za to dużo kasy!
Po chwili odchodzą i idą w kierunku wyjścia aby wcielić swój plan w życie.

Scena 5
(W tym samym czasie)
Tawni wchodzi do stołówki a za nią Sonny
-Tawni, czekaj! 
Tawni zatrzymuje się, żeby jej koleżanka mogła ją dogonić
-Czy Ty się na mnie obraziłaś? - spytała się Alysson
-Nie, co Ty! Miałabym obrazić się na moją najlepszą kumpele, która nie chce uwierzyć w to, co mówię choć jestem tu dłużej?! Wariatka - Odpowiada Hart z sarkastycznym uśmiechem.
Po chwili do stołówki wchodzi Chad ze swoją dziewczyną. Tawni zauważa ich jako pierwsza
-O nie, idą tu
-Spokojnie Tawni, przecież nic Ci nie zrobią - Sonny próbuje uspokoić koleżankę
-O Sonny! -Mówi Chad
-Chad - Odpowiada Sonny
-Sonny - Wtrąca się Selena
-Selena - Sonny
-Sonny -Chad
-Chad -Sonny
-Sonny - Chad
-Chad - Sonny
-Sonny -Chad
-Chad! - reaguje Panna Gomez, po chwili dodając - idę do bufetu, przynieść Ci coś?
-Tak skarbie. Weź co chcesz, Ty zawsze wiesz co jest dla mnie najlepsze..
-O Tani! - Selena zauważa Panne Hart
-Taawwnii! -opowiada wkurzona
-Zrobiłaś coś z włosami? A niee, wciąż masz tak samo okropne. Dam Ci numer do fryzjera - powiedziała do Tawni jak zwykle sarkastyczna dziewczyna po czym odchodzi i idzie do bufetu.
-Mówiłam?! - Hart kieruje to do Munroe i odchodzi wraz ze swoją tacką do stolika.
-A więc co tu robisz Sonny? - pyta Chad
-Wróciłam! - odpowiada lekko zestresowana. Zawsze gdy dziwnie się czuje w czyjeś obecności, jest spięta lub zestresowana ma wielki uśmiech na twarzy.
-To widzę! Ale dlaczego dopiero teraz? 
-Potrzebowałam odpocząć. To wszystko, to było dla mnie za dużo. Nie potrafiłam porozumieć się z większością członków ekipy, czułam się tu dziwnie, wszystko mnie przytłaczało i to zerwanie z Tobą. To było dla mnie za dużo więc postanowiłam odejść. 
-Więc dlaczego wróciłaś? -Wtrącił się Chad
-Bo doszłam do wniosku, że tutaj przeżyłam najlepsze chwile mojego życia.  Wiesz, skecze, uśmiechy publiczności, ekipa Z Innej Beczki, wszyscy ludzie tutaj..Ty Chad też - trzymała się za ręce, przeplatała je dziwnie i nie była pewna czy dobrze zrobiła mówiąc mu o tym, że tęskniła za nim.
-Wiesz, dużo się zmieniło odkąd odeszłaś..
-Wiem Chad, wiem
Nagle odezwał się głos dziewczyny siedzącej przy stoliku od  MacKenzie Falls:
-Chodź Chad, skarbie! Mam tu coś dla Ciebie dobrego - powiedziała lekko uniesionym, trochę znudzonym głosem Panna Gomez
-Idę motylku - odpowiedział jej odchodząc od Sonny. Gdy Munroe już odchodziła, Chad zatrzymał ją:
-Fajnie, że wróciłaś - uśmiechnął się
-Też się cieszę -odwdzięczyła się uśmiechem.
Każdy poszedł w swoją stronę.

Scena 6
Nico i Grady już wymyślili cały plan odnośnie ich wspólnego bufetu z ekstra żarciem. Mieli już wszystko.. Miejsce w którym będą sprzedawali (przed wejściem na stołówkę), jedzenie, które będą mieli (hotdogi, hamburgery, frytki, przeróżne kanapki, sałatki i napoje). Ledwo co ustawili się na swoich miejscach pracy a już mieli kolejkę klientów. W godzine udało im się zarobić 200 dolarów.
-Stary, to najlepszy biznes jaki kiedykolwiek udało nam się stworzyć - stwierdza Nicko 
-O tak! A ile na tym zarobimy - odpowiada grady pocierając ręcę
-Chodź stary, musimy kupić więcej produktów. Wszystkie prawie się skończyły!
Panowie odeszli zostawiając swój biznes bez żadnej ochrony.

Scena 7
 Chad jest w swojej garderobie i cały czas rozmyśla o swojej dawnej największej miłości. Przegląda zdjęcia na swoim telefonie na których jest wraz ze swoją byłą dziewczyną i wyglądają na bardzo szczęśliwych. W myślach zadaje sobie pytania " Dlaczego ona mi to zrobiła?", "Dlaczego nadal coś do niej czuję?", "Dlaczego tak nagle się tutaj pojawiła?". Niestety nie zna odpowiedzi na żadne zadane pytanie. 

Scena 8
(W tym samym czasie)
Sonny siedzi w swojej garderobie, którą dzieli wraz z Tawni. Nie daje jej spokoju dzisiejsze spotkanie z Chadem. To ich pierwsze spotkanie i rozmowa od czterech lat. Dziewczyna nadal coś do niego czuje ale nie chce tego ujawniać ze względu na jego dziewczynę, Selene. Nie chce aby ktoś się o tym dowiedział, dlatego schowała swój pamiętnik, gdzie zwierza się ze wszystko do skrytki jaką nikt, nigdy nie znajdzie. Nagle zadzwonił do niej telefon. Na ekranie wyświetliło się "Chad", nie chciała odebrać, rozłączyła się. Po pięciu minutach zadzwonił ponownie, tym razem Panna Munroe odebrała. Cooper poprosił ją o spotkanie, na które nie widziała czy pójść. Po chwili namysłu zdecydowała, że spotka się z nim za pół godziny w barze swojej dawnej koleżanki Mel Winters.

Scena 9
Sonny przyszła na spotkanie 20 minut przed czasem. Usiadła przy stoliku niedaleko baru. Zauważyła ją jej dawna znajoma Mel, która była zaskoczona jej widokiem.
-Sonny? To Ty? -spytała zdziwiona
-Tak, to ja! -odpowiedziała trochę smutna Sonny
-Co Ty tu robisz?
-Wróciłam do programu
-Cieszę się, że Cię widzę! Wszyscy bardzo tęskniliśmy za Tobą
-Z wyjątkiem Chada - przerwała cicho mówiąc
-Czyli słyszałaś już o tym?
-O tym, że jest z Seleną? Wiedziałam o tym już dawno. Myślałam, że to plotki bo wiesz jakie są media, ze wszystkiego zrobią szum ale okazało się to prawdą
-Nadal o nim myślisz?
-Nie, Ja? Co Ty! -odwarknęła myśląc, że Mel nic nie zauważy
-Sonny, przecież widzę..
-Co? Niee. Ja i Chad? Że ja o nim? hahah - nie wiedziała jak się dalej wykręcać
-Sonny, nie oszukasz mnie. Widzę, że coś jest ie tak. Powiesz mi?  Nikomu nie powiem, obiecuje 
-No bo Chad jest teraz z Seleną a ja myślałam, że jak przyjadę to będzie wszystko jak dawnej
-Już nie pamiętasz jak go zraniłaś? Nie mógł się chłopak pozbierać
-Myślisz, że ja tego nie przeżywałam? To było dla mnie na prawdę trudne. Każdej nocy myślałam, że obudzę się i okaże się to być tylko koszmarnym snem. W dodatku moja mama jest fanką "MacKenzie Falls", codziennie oglądała go w telewizji. Widząc go tam odżywały dawne wspomnienia. Nie mogłam się z tym pogodzić.. 4 lata temu popełniłam największy błąd w moim życiu. I nigdy tego nie cofnę. On był dla mnie wszystkim
-Spokojnie Sonny, wszystko się ułoży. Zobaczysz? Poznasz jakiegoś fajnego chłopaka i zapomnisz o Chadzie.
Niespodziewanie Sonny ujrzała Chada. Wytarła łzy a na jej twarzy pojawił się wielku uśmiech. Tel zostawiła ją i poszła obsłużyć klientów. Chad słyszał większość tej rozmowy. Niczego nieświadoma Sonny wstaje i wita się z nim
-Cześć Chad!
-Cześć Sonny!
-No więc po co chciałeś się spotkać?
-Bo chciałem porozmawiać o tym co wydarzyło się 4 lata temu. Pamiętasz jeszcze? Nasze zerwanie
- O rany, Chad! Po co do tego wracać? Tak było najlepiej i jak widać Tobie wyszło to na dobre. Jesteś w związku, jesteś szczęśliwy..-Mówiąc to miała łzy w oczach
-Może zostaniemy przyjaciółmi? Wiesz.. Takim co mówią sobie wszystko..
-Chad! Co chiałeś tak na prawdę powiedzieć?
-Zauważyłaś? Wiem..nie jestem w tym dobry
-No więc?
Nagle do Chada podchodzi jego reżyser i prosi go aby stawił się za 10 minut na planie MacKenzie Falls
-Możemy przełożyć rozmowę? -spytał się Chad
-Jasne, nie ma sprawy - odpowiedziała Sonny
-Ale możemy zostać przyjaciółki?
-Tak, możemy- uśmiechnęła się do niego
-Fajnie  - Chad
-Fajnie - Sonny
-Super -Chad
-Super - Sonny

Scena 10
Nicko i Grady wracają wraz z nowymi produktami. Gdy są już na miejscu nie wierzą własnym oczom. Zobaczyli ochroniarza Murph'iego wraz z paroma pracownikami likwidujących bufet. Chłopcy nie mogli uwierzyć w to co widzę
-Co? Jak? Dlaczego? Co? - próbował mówić Nicko
-O, witam Panie! Wiecie czyje to? Zrobili tu jakiś głupi bufet w niedozwolonym miejscu. Idioci.
-To właściwie.. -próbuje powiedzieć Grady
--Właściwie to ie wiemy czyje to. Śpieszymy się, do widzenia!  -Wtrącił się Nicko zakrywając dłonią usta Grad'iego po czym uciekają, żeby nie było na nich.

sobota, 26 lipca 2014

1. 'Powrót Sonny'

Scena 1
Idzie czterech przyjaciół korytarzem. Wszyscy są cicho, zamyśleni i najwyraźniej obawiają się czegoś. Nagle odzywa się Nico:
-A co jest to ktoś z "MacKenzie Falls" ?
-Nie, co Ty. Po co mieliby przechodzić ze swojego planu do nas -mówi Grady z lekkim, nerwowym uśmiechem na twarzy.
-Właśnie! Skoro mają lepsze obiady od nas-powiedziała leciutko wkurzona Zora.
Wszyscy rozeszli się, gdy mijali garderobę Panny Hart. Nico i Grady poszli do stołówki, Tawni do swojej garderoby a Zora jak zawsze zniknęła w zaskakujący sposób.

 Scena 2
Tawni w swojej garderobie wiesza zdjęcie tuż za drzwiami. Oddala się ze dwa metry i zaczyna rzucać strzałkami w kartkę.
Pierwsza strzałka:
-Nie będę dzielić z nikim mojej garderoby!
Druga strzałka:
-Ja jestem tutaj gwiazdą!
Trzecia strzałka:
-Nie chcę tu nikogo!
Nagle w głośnikach odzywa się głos Marshalla informujący o natychmiastowym zebraniu na planie "Z Innej Beczki". Tawni Hart idzie szybkim krokiem przed lustro, maluje usta swoją szminko "Koko Moko Koko" i mówi do swojego odbicia:
-Jesteś najlepsza! Ah, jakie ładne włosy! Masz racje, zawsze są idealne!
Po czym biegnie na tajemnicze zebranie.

Scena 3
Cała obsada "Z Innej Beczki" wraz z innymi osobami pracującymi w studiu są już w miejscu, w jakim kazał zebrać się Marshall, który spóźniał się już dziesięć minut.
-Oh, niepotrzebnie  zostawiłem talerz pełen ogórków i kiełbasek z pikantnym sosem- powiedział  wściekły Grady. Tawni spogląda na niego dziwnym wzrokiem. Jej zdziwione oczy mówiły "O czym Ty mówisz?".
-Stary, ten sos był do kitu- stwierdza Nico
-tak, ten sos był taki dobry jak nig...... co?-odrzekł zdziwiony Grady
-Tak stary, był do kitu
-Nie, on był przepyszny!
Do rozmowy wtrąciła się Zora mówiąc:
-Dobra chłopaki! Nikogo nie interesują wasze sosy! Tym bardziej, że będziemy mieli nowego członka w  ekipie
-A moje włosy wyglądają idealnie-dodaje Tawni swoim piskliwym głosikiem.
-Przekonajmy Marshalla żeby powiedział nam kto to!?!-powiedział pewny siebie  Nico. Po chwili w miejsce, gdzie wszyscy się zebrali wchodzi spóźniony piętnaście minut Marshall.
-Przepraszam za spóźnienie. Musiałem osobiście zająć się przygotowaniami dla naszego gościa-powie dział zdyszany Pike. Tawni próbuje przekonać go, aby zdradził informacje o nowym aktorze Z Innej Beczki
-Powiedz nam w końcu kto to
-No właśnie, jesteśmy ciekawi-dodaje Nico
-Nie mogę wam powiedzieć. To ma być niespodzianka a nie wiem czy wiecie , niespodzianek się nie zdradza..- Odpowiedział Marshall wyciągając u obu rąk dwa palce: kciuk i wskazujący w kierunku swoich aktorów. A następnie mówi do wszystkich:
-No dobra, słuchajcie! Wszystko ma być tak jak ustalaliśmy wcześniej. Ma to być miłe powitanie więc  nie zepsujcie tego!

Scena 4
(W tym samym czasie)
Do pomieszczenia pełnego rekwizytów z przeróżnych skeczy " Z Innej Beczki" wchodzi brunetka z piękny mi blond końcówkami. Fryzura ta znana jest pod nazwą "Ombre". Miała na sobie zjawiskowo piękną sukienkę oraz czarny żakiet. Kładzie walizkę przy drzwiach i przechodzi przez cały pokój rozglądając się z wielkim uśmiechem na twarzy.
-O kurcze! Nic się tu nie zmieniło! O rany! Mój kapelusz z mojego pierwszego skeczu "Złe pszczoły". O! Mój strój z "Kelnerka Madge". Może jeszcze się kiedyś przyda.
Podchodzi do sarkofagu mumii ze skeczu "Mam ja mumie", który wciąż stoi w tym samym miejscu, otwiera i mówi:
-Nie ma tu Zory, wow!
-Ale gdzie są wszyscy?
Nagle wchodzi Marshall, podchodzi do niej i witają się przytulając.
-Gdzie są wszyscy? - pyta się Sonny
-Czekają  na stołówce, nie wiedzą, że przyjechałaś.
Po chwili wychodzi mówiąc jej, że musi iść sprawdzić czy wszyscy są gotowi. Dziewczyna wychodzi z pokoju z rekwizytami i idzie wzdłuż korytarza. Wszystko wygląda jak cztery lata temu. Zmieniły się tylko obrazy na ścianach gdzie widnieje obsada Z Innej Beczki. Nagle dzwoni do niej telefon. Jako dzwonek wciąż ustawiony ma odgłos krowy. Zadzwonił do niej Marshall Pike mówiąc, że wszyscy czekają na nią na stołówce. Czym prędzej udała się tam.

Scena 5
Sonny wchodzi do pomieszczenia:
-Surprise!!! - krzyczą wszyscy zebrani. Nawet Zora, Nico i Grady. Tawni powiedziała to cicho i z wielkim trudem. Cała czwórka dopiero po minucie zorientowali się, że to ich dawna partnerka. Byli oszołomieni. Podbiegli do Sonny i nie mogli uwierzyć w to co widzą.
-Sonny! Co Ty tu robisz? pyta oszołomiony Grady
-Postanowiła m, że wrócę i tęskniłam za wami.
Piątka przyjaciół zaczęła się przytulać
Po tym jak Munroe przywitała się z przyjaciółmi zaczęli podchodzić do niej znani jej lub nieznani ludzie by przywitać się. Pierwszy podszedł ochroniarz Murphy. Grady wraz z Nico by uniknąć spotkania z nim poszli do bufetu by coś przekąsić. Jednak Murphy to usłyszał i powiedział z sarkastycznym uśmiechem machając w ich stronę:
-Do widzenia Paniom! Ale i tak jeszcze się spotkamy
-Ooo, Pan jeszcze tu pracuje! No jak miło -Mówi szczęśliwa Sonny
-Tak, jeszcze jestem sprawny i szybki jak wilk!
Rozmowę przerywa im Pan Condor wraz z córką Dakotą
-Witamy na pokładzie! Mamy nadzieję, że tym razem tak szybko nas nie opuścisz.
-Nie, mam zamiar zostać tu na dłużej i mam mnóstwo pomysłów na nowe skecze
-Oh jak pięknie! Witaj Sonny, tak bardzo się cieszę że wróciłaś-Dodaje Dakota z wielkim sarkazmem.
-Oh, Dakota, jakaś Ty miła i słodziutka, ah- Mówi Sonny zadowolona z uprzejmości Dakoty. Lecz gdy nagle odchodzi jej ojciec, pokazuje swoje prawdziwe oblicze mówiąc:
-Musiałam być miła bo tatuś tak chciał a ja jestem taka grzeczna i urocza-   robi duże oczy i słodką minkę
-ale teraz nie muszę krzyczy po czym odchodzi.
Nagle Sonny zauważa Marshalla z jej dawną nauczycielką Panią Joy Bitterman. Są oni ku sobie, przytulają się i co chwilę dają sobie całusy. Dziewczyna z Wisconsin nie może uwierzyć w to co widzi, jest bardzo zdziwiona ale cieszy się ich szczęściem. Rozgląda się po całym pomieszczeniu ale nigdzie nie widzi Chada. Podchodzą do niej jej czwórka przyjaciół i Sonny pyta się:
-A gdzie Chad?
-Po waszym rozstaniu i Twoim odejściu chłopak się załamał. Zaniedbał się i odszedł z "MacKenzie Falls",  i do tej pory nikt go nie widział-odpowiada Zora. 
Sonny zamyśliła się i wyobrażała sobie Chada Dylana Coopera na plaży pełnej ludzi, których odstrasza swoim wyglądem, śmierdzącą koszulką, długą brodą i dziwnym  , strasznym głosem. Nagle odzywa się Nio
-Ona kłamie. Tylko na początku cierpiał
-Teraz jest z Seleną Gomez- wtrąciła się zirytowana Tawni
-Co? Jak to? Z nią?
-Tak Sonny! Pora pogodzić się z losem wiecznej samotności i kotem u boki-powiedziała Zora pocieszając dziewczynę.
-Uwaga, proszę o uwagę! Nasza wspaniała Sonny niedługo da mini koncert dla nas i dla fanów Z Innej Beczki! Proszę iść na widownie, są tam dla was specjalne miejsca. Ale na razie skosztujmy czegoś dobrego!-ogłosił Marshall Pike

Scena 6
Chodź! Oprowadzę Cię po naszym studiu - powiedziała Tawni do Sonny. Zarzuciła włosami i poszła w kierunku wyjścia. Panna Munroe idzie za nią i mów:
-Tawni, ale ja już tu byłam..
Panna Hart nie słuchając co mówi jej przyjaciółka oprowadza ją po całym tereine:
-Tutaj coś jem kiedy jestem głodna 
-Tawni...
-Tutaj uczę siętekstu
-Tawni...
A tutaj jest moja garderoba. Ładna czyż nie?
-Tawni! Ja już tu kiedyś byłam i wiem gdzie co jest
Tawni siada przed lustro, czesze swoje włosy a na koniec maluje usta swoją szminką "Koko Moko Koko". Na co Sonny"
-Ty wciąż tego używasz? 
-Tak?
Obie wychodzą z garderoby i idą  na plan Z Innej Beczki, gdzie Sonny zaraz zaśpiewa. 

Scena 7
Panie i Panowie! Z własną piosenką, Neon Lights. Sonny Munroe- Zapowiada Mashall

Baby, when they look up at the sky
We'll be shooting stars just passing by
You'll be coming home with me tonight
We'll be burning up like neon lights

Please still my heart cause it's freaking out, it's freaking out, right now
Shining like stars cause we're beautiful, we're beautiful, right now
You're all I see in all these places
You're all I see in all these faces
So let's pretend we're running out of time, of time

Baby, when they look up at the sky
We'll be shooting stars just passing by
You'll be coming home with me tonight
And we'll be burning up like neon lights

Baby, when they look up at the sky
We'll be shooting stars just passing by
You'll be coming home with me tonight
And we'll be burning up like neon lights

Neon lights
Neon lights
Neon lights
Like neon lights
Like neon lights

Please still my heart cause it's freaking out, it's freaking out, right now
Shining like stars cause we're beautiful, we're beautiful, right now
You're all I see in all these places
You're all I see in all these faces
So let's pretend we're running of time, of time

Baby, when they look up at the sky
We'll be shooting stars just passing by
You'll be coming home with me tonight
And we'll be burning up like neon lights

Baby, when they look up at the sky
We'll be shooting stars just passing by
You'll be coming home with me tonight
And we'll be burning up like neon lights

Neon lights
Neon lights
Neon lights
Like neon lights
Like neon lights

Shining like stars cause we're beautiful, beautiful
You're all I see in all these places
You're all I see in all these faces
So let's pretend we're running of time, of time

Like neon lights
Like neon lights

Please still my heart cause it's freaking out


wtorek, 22 lipca 2014

Prolog

Po czterech latach na plan "Z Innej Beczki" w Los Angeles powraca Allison "Sonny" Munroe.Mimo, że minęło tyle czasu od jej ostatniego pobytu w świecie zwariowanych przygód to jest pewna, że wszystko będzie tak jak za starych, dobrych czasów, kiedy cała piątka świetnie się bawiła podczas skeczów jak i po nich rywalizując z "MacKenzie Falls". Wracając tam odżywają stare uczucia Sonny do Chada Dylana Cooper'a, który jest teraz ze znaną aktorką Seleną Gomez, którą darzy tym samym uczuciem co jej poprzedniczkę. Co z tego wyniknie? Zostaną dobrymi przyjaciółmi czy Sonny odbije chłopaka Pannie Gomez? Od wszystkiego będzie próbowała odwieść ją mama Connie Munroe, z którą są najlepszymi przyjaciółkami. Lecz Tawni będzie chciała dopiec Pannie Gomez z wielu powodów namawiając przyjaciółkę do przeróżnych prób odbicia Chada z rąk Seleny. Po drodze pojawi się wiele przeszkód ale czy to stanie na drodze do wielkiej, wiecznej miłości?

Cała czwórka Nico, Grady, Tawni i Zora nic się nie zmienili. Nico i Grady to wciąż dzieci w skórze dorosłych ludzi, którzy chcą po prostu świetnie się bawić i poderwać dziewczyny. Tawni wciąż zapatrzona w siebie a Zora przeżywa okres dorastania lecz wciąż jest tą inteligentną i sprytną dziewczyną co cztery lata temu. 

Oprócz tego pojawi się mnóstwo nowych skeczy Z Innej Beczki, które nadal będą śmieszyć widzów a także gościnnie pojawią się różne znane postacie z filmów jak i z rzeczywistego życia.

(Przepraszam, że taki prolog ale  nie chcę Wam na razie zdradzać co się wydarzy. Lecz mam nadzieję, że spodoba Wam się ten blog. Miłego czytania!:) )

Wyświetlenia