piątek, 3 lipca 2015

3 'Straszny film'

Scena 1
Tawni siedzi na kanapie bawiac się telefonem. Jest tak wpatrzona w ekran, że nie widzi, co się dzieje do okoła niej. Do pokoju wchodzi Sonny. Podchodzi po cichu do swojej kolezanki z planu. Nachyla sie nad nią a niczego nie swiadoma Tawni mamroczy cos pod nosem, piszac na telefonie. Munroe pochyla się nad nia.
- Buuuuuuuu!!
Krzyczy jej do ucha. Smieje sie kiedy Tawni reaguje po paru sekundach. Zaslania uszy kiedy przerazona dziewczyna krzyczy z calych sil wstajac z kanapy i smiesnie podskakujac machajac przy tym rekąma. Po chwili uspokaja sie, poprawia swoje blond włosy i odwraca się do sprawczyni całego tego zamieszania.
-Przez Ciebie spadł mi telefon. Jeżeli pojawi się na nim jakaś rysa kupujesz mi nowy
Blondynka sięga po telefon, który wylądował chwile temu na dywanie.
Siada na kanapie udając obrażoną na Sonny i bawi się znowu telefonem.
-Oh Tawni, wyluzuj! Dzisiaj zapowiada się świetna noc!
Munroe cieszy sie na same wspomnienie o tym co dzisiaj ma się wydarzyć. Natomiast Hart patrzy na przyjaciółke jak na idiotkę nie wiedząc o co jej chodzi.
-Zapomniałaś? - pyta się zdziwiona brunetka.
Tawni wstaje kierując się do swojej różowej torebki, która leży niedaleko drzwy wejściowych. Wyciągnia z niego gruby zeszyt.
- 2 lipca, 2 lipca, 1, o 2. Nie, nic nie zapomniałam. Gdyby miała szykować się jakaś gala, rozdzanie nagród czy jakieś imprezy od razu bym wiedziala.
Stwierdza dziewczyna siadając przy swoim lustrze.
- Oh Tawni, dzisiaj jest noc filmowa. Z innej beczki wraz z Matkenzi Falss całą noc oglądamy filmy. Razem. Ja jako organizatorka tego spotkania wybrałam horrory. Bedzie super! Już nie mogę się doczekać - mówi podekscytowana Sonny. Tawni w tym czasie przestaje przeczesywać swoje włosy i odwraca się w kierunku koleżanki.
-Co może być super w oglądaniu filmów z Matkenzi Falls?
Munroe westchnęła i usiadła na kanapie.
- Daj spokój. Nie może być tak jak dawniej i żyć z nimi w zgodzie ?
- Z nimi w zgodzie? Nie lubie ich - odpowiedziala swoim piskliwym głosikiem panna Hart.
-Mołabyś chociaż spróbować i być dla nich miła. Chociaż dzisiaj. Chcę żeby ta noc była udana.
Tawni westchnęła i nic już nie odpowiedzła. Sonny uznała ten temat za skończony i wiedząc, że już wszystkich ze swojej ekipy poinformowała o spotkaniu udała sie do wyjścia.
Scena 2
Sonny idzie korytarzem mijając wielu pracowników na terenie studia ze zdziwieniem. Zastanawiała sie dlaczego dzisiaj jest ich tak dużo. Idąc szybkkm krokiem odwróciła się sprawdzając gdzie idą wszyscy pracownicy z kartonami w rękach.
No tak. Matkenzi Falls - pomyślała gdy mężczyźni kierowali sie do części studia przeciwników Z Innej Beczki. Nagle poczuła jak na kogoś wpada.
- uważaj jak chodz... - nie było jej dokończyć zdania gdyż zauważyła przed sobą swoją dawną miłość .
-Chad - powiedziała udawając niezainteresowaną
- Sonny - odpowiedział jej tym samym.
Przez chwile stali w bezruchu patrząc się na siebie wzajemnie. Chwile ciszy przerwał Chad ptarząc prosto w oczy dziewczynie na przeciwko.
- Słyszałem, że dzisiaj organizujesz noc filmową.
- Dobrze słyszałeś - odpowiedziqła pewna siebie brunetka.
- Przynieść coś? - spojrzał na nią pytającym wzrokiem.
- Jak chcesz
- Przyniose popcorn - powiedział niepewnie kiedy dziewczyna patrzyła mu prosto w oczy.
- Dobrze
- Dobrze
- Fajnie
- Fajnie
Rozmowa skończyła sie i oboje poszli w swoje strony.
Scena 3
Godzina 22:31. Na dworze robiło się już ciemno a do malego pomieszczenia zwanym kinem w studiu wchodziło coraz więcej ludzi. Każdy zajmkwał swoje miejsce na krześle przed dużym ekranem i czekali aż rozpocznie się seans. Dla zabicia czasu osoby przebywające w tym pomieszczeniu rozmawiali między sobą. Gruba z innej beczki czyli Nicko, Grady, Tawni i Sonny stali w rogu pomieszczenia i dyskutowali między sobą rozglądając się po pomieszczeniu.
- To będzie świetne - powiedziała szczęśliwa Sonny
- Czy ja wiem - odpowiedział lekko zamyślony Nicko spoglądając gdzieś daleko na grupke ludzi stojącą obok drzwi. Zauważył tam piękną dziewczyne o kosztanowych włosach. Uśmiechnęła się do niego  a jemu szyb iej zaczęło być serce.
- Cofam to. To będzie świetna noc - dodał wręcz kipiąc szczęściem cały czas patrząc na dziewczyne.
- Oh stary! Wiesz, że nie będzie. My boimy sie strasznych filmów. - powiedział Grady do swojego przyjaciela
- Oh dajcie spokój chłopaki. Bedzie świetnie, uwierzczie mi - wtrąciła się w ich rozmowe Munroe.
- Ja nadal nie jestem do tego przekonana - odezwała się Tawni poraz pierwszy od czasu przybycia tu spoglądając na tych wszystkich ludzi. Pomieszczenie zostało już wypełnione i czas zaczynac seans. Brakowało jeszcze jednej osoby z Matkenzi Falls wraz z jego dziewczyną. Po chwili jak na zawołanie drzwi otworzyły się i wszedł Chad Dylan Cooper jednak bez swojej towarzyszki.
- No to czas zaczynac - oznajmiła podekscytowana Sonny klaszcząc w ręcę uśmiechając sie przy tym. Każdy usiadł na swoim miejscu. Sonny poszła na sam tył aby wszysyko nadzorować siadając obok Chada.
- przyniosłem popcorn tak jak obiecałem - powiedział chłopak patrząc się w duży ekran kiedy zaczynał się pierwszy film pierwszy film. Krwawa Marry.
-Fajnie - odpowiedziała spoglądając kątem oka na chłopaka.
- Fajnie
- Świetnie
- Świetnie
Scena 4
Minęły juz 2 godziny. Film się skończył i po chwili zaczynał się kolejny. Krzyk 4. Co jakiś czas Sonny spoglądała na ludzi wokół więdząc, że pomysł jak najbardziej aię udał. Niektórzy w paru momentach byli przestraszeni widząc co się dzieje na ekranie. Szczególnie Nicko i Grady, którzy co chwilę przytulali się do siebie ze strachu. Co chwilę spoglądała na Chada, który siedział obok niej. Widziała jak jego wzrok ląduje na niej od samego początku seansu. Jednak za każdym razem chłopak się speszał kiedy dziewczyna odwracała się do niego.
Scena 5
Wszyscy siedzą w cziszy. W tle słychać tylko odgłos wydawany z głośników, gdzie słychać rozmowy głównych bohaterów oraz wiele innych dźwięków z filmu. Nagle ekran się wyłączył. Lampki dające małe światło zgasły, zapaliły się i ponownie zgasły już nie zapalając się. Ludzie zaczeli coś mamrotać pod nosem z niezadowlolenia. Nagle drzwi zamknęły się wydając przy tym głośny dźwięk. Wszyscy popatrzyli na siebie zdezorientowani.
- Spokojnie dzieciaki! Prąd wysiadł. Zaraz wszystko naprawią - odezwał się Marshall siedzący w pierwszym rzędzie. Panował haos w pomieszczeniu. Nagle jeden chłopak z Matkenzi Fals wstał i odezwał się do całej reszty
- Nie wiem jak wy, ale ja stąd spadam
Po jego wypowiedzi wielu przyznało mu rację i wstało ze swoich miejsc.
- Nie czekajcie! Zaraz wszystko się naprawi.
Na te słowa zatrzymali sie na chwile, popatrzyli na siebie i spowrotem kierowali się do drzwi. Sonny opadla na krzesło zawiedziona. Sonny spojrzała w strone drzwi i zauważyła, że jej znajomi również zmierzają do wyjścia.
- Świetnie, wy tez?
Powiedziała wstając z miejsca i kierując się do nich.
- Prziecież się skończyło - odezwł sie Grady.
- Nie, nie skończyło się. Zaraz to naprawią - powiedziała zawiedziona na swoich przyjaciołach Munroe.
- Daj spokój Sonny. Nie wyszło Ci a teraz daj nam wyjść - dodała Tawni
- Jesteście wspaniałymi przyjaciółmi, wiecie? Zawsze mogę na was liczyć - odparła z sarkazmem kiedy byli już przy wyjściu - A idźcie sobie. Dam rade sama - dodała po chwili.
- Daj spokój Sonny. Nie wyszło, trudno. Następnym razem Ci się uda - powiedział do niej Chad łapiąc ją za ramie stojąc z tyłu. Sonny po chwili odwróciła się w jego strone wzdychając
- idź już Chad
Nagle do uszu Sonny dotarło pare glosów
- Dlaczego te drzwi nie chcą się otworzyć? - powiedział chłopak szarpiący za klamke. Po chwili spróbował drugi. Jemu również nie udało się otworzyć drzwi.
- Co jest grane? - spytała suę zdezorientowana dziewczyna.
Nagle po drugiej stronie drzwi było słychać czyjeś ciężkie, wolne kroki i głośny męski śmiech. Okna w pomieszczeniu zamknęły się a wszyscy zaczeli panikować odsówając się od drzwi.
- Spokojnie, to tylko przeciąg - póbował uspkoić towarzystwo Chad - bo to był przeciąg co nie ? - zwrócił się do Sonny. Ona jedynie spojrzała na niego z miną nie wiedzącą co się dzieje. Ktoś zapukał w okno, każde po kolei.
- Dobra, teraz panikujcie - powiedział Cooper zaczynając machać zabawnie rękoma i bigając wraz z innymi po całym pomieszczeniu krzycząc aby ich wypuszczono. Wszyscy milczą gdy dzwoni telefon Sonny wpatrując się w nią.
- Halo? - mówi dziewczyna do osoby po drugiej lini. Nic. Nikt się nie odzywa
- Halo? - ponawia jeenak w dalszym ciągu nikt się nie odezwał. Było słychać jedynie czyjś oddech
- Kto dzwoni? Jakieś głupie żarty? Naprawde zabawne. Udało Ci się. Jestem taka wystraszona - mówi z sarkazmem. I nadal nic. Po chwili niesnany numer rozłącza się.
- Kto to był? - pyta spanikowany Nicko
- Nie wiem. Jakieś dzieciaki robią żarty - odpowiedziała po chwili wpatrując się w telefon.
- To nie są żarty. Tak samo było w filmie. Ty będziesz następna - wtrąca się Grady najbardziej wystraszony ze wszystkich.
- Ja stąd spadam - mówi chłopak z Matkenzi Falls. Pare różnych osób odpowiada - ja tez - w tym Tawni, Nicko i Grady.
- Oh dajcie spokój! Ktoś wiedział, że robimy noc filmową ze strasznymi filmami i teraz sobie żartuje - mówi do wszystkich Munroe. Nagle telefon znowu dzwoni.
- Halo? - mówi natychmiast po odebraniu. Po drugiej stronie cisza
- Halo? - nadal nic. Sonny rołączyła się a obok niej ustał Chad.
- Powodzenia Sonny
Łapie ją za ramie i lekkk ściska.
- Oh Chad, Ty też? - mówi zdziwiona nastolatka
- Wersja Grady'ego jest bardziej prawdziwa - mówi udając przerażenie.
Tefon znowu dzwoni. Sonny trzyma go w ręce nie chcąc odebrać. Podchodzi do niej Marshall i bierze od niej telefon. Nie patrząc na to kto dzwoni odbiera i mówi:
- Nie wiem Kim jesteś ale radzę nie zadzierać Ci z Sonny i dobrze siem o czym mówie. Kiedyś naraziłem się na jej gniew i uwierz mi, nie było zabawnie. A teraz przestań się wygłupiać i otwórz te drzwi - Nagle mina Marshalla zrzędła - Daje Sonny - dodał po chwili dając telefon zdezorientowanej brunetce. Marshall rusza ustami w jej strone mówiąc "mama".
- Tak mamo? Wszystko w porządku... Po prostu ktoś robi sobie głupie żarty... Nie, nie musisz przyjeżdzać... Musze kończyć, paa - szybko się rozłączyła i westchnęła. Wszyscy spojrzeli się na nią przerażeni i przesunli się o pare kroków do tyłu.
- Spokojnie, to tylko moja mama. Ale nie dziwie się, że się boicie. Tezmż tak czasami mam - mówi machając ręką zniżając głos.
- Sonny, za Tobą- powiedział do niej Chad.
Dziewczyna po woli odwróciła się i zaczęła krzyczeć stonąc w miejscu. Przed nią stał ktoś w masce krzyka tr,ymając w ręce różową kredkę. Wszyscy zaczeli panikować i krzyczeć w niebogłosy.
Scena 6
Sonny śpi niespokojnie. Kręci głową na boki i w kółko powtarza "nie". Nicko zakłada na głowe maske krzyka i podchodzi po cichu spiacej dziewczyny.
- Buuuuu! - krzyczy nagle a Sonny gwałtownie podnosi się do pozycji siedzącej.
- Aaaaaaa!!! - krzyczy przez pół minuty po czym do pokoju wchodzi reszta ekipy z Innej Beczki a Nicko zdejmuje maske.
- Co? Jak to? - dziewczyna dotyka rękoma swojego ciała jakby sprawdzała czy jest cała. - jak mogliście? - dodaje po chwili schodząc z łóżka.
- Ty wystraszłaś mnie lrawie na śmierć więc ja też mogę - odpowiedziała jej Tawni - a teraz wstawaj. Zaraz ten Twój wieczór filmowy - dodała.
Sonny zbladła mina i zrobiła się przestraszona.
- Nieee!!! - krzyczy w niebogłosy kiedy znajomi wychodzą z garderoby

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Przepraszam, że tak długo nie było tu żadnych rozdziałów. Nie miałam na to czasu ale teraz postaram suę często dodawać.
Wybaczcie mi jeżeli są tu jakieś błedy. Rozdział pisany na szybko z telefonu i nie mam czasu żeby sprawdzić.
Bardzo was proszę o szczere komentarze pod rozdziałem. Jest to dla mnie bardzo ważne bo nie wiem czy dalej pisać.
Jeżeli macie jakieś pytania albo cokolwiek, moj tt to agatamaliklol
Miłego dnia i udanych wakacji xx

6 komentarzy:

  1. swietny rozdzial! Czekam na kolejny xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zawsze wspaniały i ciekawy rozdział i to jest wspaniałe ze kontynuujesz dalsze losy Sonny x

    OdpowiedzUsuń
  3. -super
    -super
    Jest COOL!
    Kilka literówek, ale jest cuuuudoooo <3
    Mam nadzieję, że nowy pojawi się szybciej <3

    OdpowiedzUsuń
  4. nie, nie, nie, nie, nie... strasznie głupkowate

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mi się podoba ,czekam na kolejne rozdziały

    OdpowiedzUsuń

Wyświetlenia